recital Marcina

Postanowiłem nieco ożywić tę witrynę i zamieszczam kilka piosenek w wykonaniu Marcina.

Marcin ładnie i chętnie śpiewa.
Śpiewał zanim jeszcze rozumiał cokolwiek z tego co śpiewa. Było mu obojętne, czy śpiewa po polsku, włosku czy angielsku. Ale ostatnio skłania się raczej ku rodzimym wykonawcom. To dobry znak, bo to oznacza, że zaczyna rozumieć to, co śpiewa.

Jesień się zbliża… Zbliża się Święto Niepodległości. Będzie więc jesiennie i patriotycznie.

Na początek … Bogurodzica, bo wiąże się z tym zabawna historyjka.

Przywiozłem kiedyś Marcina do szkoły, a jego Pani mówi :

-Wie pan, że Marcin śpiewa Bogurodzicę?.
-?!
-No, Bogurodzicę, tę spod Grunwaldu… Nie słyszał pan?.
-Słyszałem…w telewizji…

“Przycisnęliśmy” go trochę i rzeczywiście, zaśpiewał!.

Okazało się, że gdzieś w czeluściach dysku komputera domowego leżał plik Bogurodzica.mp3 Musiałem go kiedyś ściągnąć surfując po Internecie.
Marcin na niego trafił i słuchał, mając na uszach słuchawki, tak że nikt z domowników nie wiedział, czego słucha. A że pewnie lubi takie ‘ostre’ kawałki, to potem nucił sobie na lekcjach 😉
Jego staropolszczyzna jest przezabawna, ale melodia… Zresztą posłuchajcie.

Historyczno-religijno-patriotycznie:
Marcin S. – Bogurodzica

A teraz patriotyczno-jesiennie
Marcin S. – Deszcz jesienny

A teraz jesienno-jesiennie
Marcin S. – Jesień

A teraz artystyczno-patriotycznie:
Marcin S. – Etiuda Chopina

A teraz artystyczno-biesiadnie:
Marcin S. – Prząśniczka

A teraz patriotycznie-ludowo:
Marcin S. – Krakowiaczek

A teraz kołysanka, pewnie jeszcze z czasów zaborów:
Marcin S. – Na Wojtusia

A teraz coś na ludowo:
Marcin S. – Tramblanka

A teraz coś z wielkiej estrady:
Marcin S. – Noc, Pani Szalona…

A teraz coś, co nie wiem jak zakwalifikować:
Marcin S. – Kaczuszka

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
W marketach Boże Narodzenie zaczyna się po 1-szym listopada.
Więc nam też chyba wolno:
Marcin S. – Cicha Noc

 

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

I jeszcze coś dla uczących się angielskiego:
Marcin S. – Scarborough Fair

A na koniec nostalgicznie, PRL-owsko-NRD-owsko-Dobranockowo:
Marcin S. – Piaskowy Dziadek

3 komentarze

  1. Wiesiek Pólkowski pisze:

    Rewelacja Marcin
    Przyjemnie jest posłuchać utworów w twoim wykonaniu.
    Tak trzymaj .
    Powodzenia

  2. Rewelacja Marcin. Bardzo dobry słuch muzyczny. Spiewasz z dużym zaangażowaniem. Miło się Ciebie słucha
    Serdecznie pozdrawiam życząc Wesołych Spokojnych Świąt.
    Barbara Gilewska

  3. Hanna i Wiktor pisze:

    Właśnie przesłuchaliśmy niektóre utwory wykonane przez Marcina, i jesteśmy zachwyceni. Chłopak wyraźnie ma talent muzyczny, śpiewa bardzo czysto, wyraźnie wymawia słowa (co rzadkie nawet wśród zawodowców), przenosi nawet melodie o oktawę, żeby była w jego skali (idealnie czysto!).
    Czy Marcin uczy się muzyki? Czy to po prostu Jego samorodny talent?

    Z serdecznymi pozdrowieniami,
    Profesjonalni muzycy i pedagodzy specjalni

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *