Koniec Gimnazjum – koniec etapu
Niedawno, pod koniec czerwca, miała miejsce podniosła i smutna dla mnie uroczystość.
Marcin ukończył Gimnazjum, a tym samym zakończył swój pobyt w szkole. W szkole, do której uczęszczał 12 lat.
Czas pożegnać się…
– śpiewał Marcin na uroczystości zakończenia Szkoły
12 lat. Kawał życia…
Za tzw. “komuny” tyle lat trwały szkoła podstawowa i liceum razem wzięte.
Siedziałem na uroczystości zakończenia roku szkolnego, oglądałem występy uczniów, słuchałem przemówień nauczycieli i “gula” rosła mi w gardle. Marcin już więcej do tej, jak on to nazywał “szkółki”, nie pojedzie wczesnym rankiem…
Na pewno pojawimy się tam jeszcze nie raz, ale już jedynie jako goście.
Marcin zaczynał naukę w tej szkole jako 9-cio letni nieduży chłopczyk, absolwent ośrodka dla dzieci z autyzmem, a ukończył jako 21-letnie, prawie 2-metrowe chłopisko (patrz zdjęcie).
Wszystko się kiedyś kończy. Pewna jest tylko zmiana.
Co mnie uderzyło w tej szkole, to ogromny szacunek z jakim traktuje się tam każdego ucznia. Między nauczycielami i uczniami istnieje osobista więź. Nie ma anonimowości. Nawiązuje się sympatia, którą nawet najbardziej zaburzone dzieci są w stanie odczuć i odwzajemnić.
To było 12 dobrych lat.
Dla swojego dziecka chciałoby się jak najlepiej, ale szczerze wątpię, czy znajdzie się jeszcze kiedyś jakaś placówka, w której Marcinowi byłoby lepiej niż było TAM.
Całemu stanowi osobowemu Szkoły Specjalnej nr 112 w Poznaniu – Dyrekcji, Nauczycielom, Pracownikom oraz Pracownikom firmy przewozowej składam wyrazy głębokiej wdzięczności.
Bóg zapłać!